Niedługo po opublikowaniu ostatniego posta z serii Tydzień w zdjęciach postanowiłam zmienić nieco formułę tych wpisów i dzielić się z Wami nie cotygodniową a comiesięczną porcją zdjęć. Bardzo często zdarzało się tak, że najzwyczajniej nie miałam Wam nic godnego uwagi do pokazania, a robienie zdjęć na siłę chwilę przed publikacją mija się z celem. Zapraszam zatem na mój grudzień w zdjęciach!
Śniegu nie ma - jest deszcz | Szpony skrócone | Chcę wszystkie! | Zdrowe śniadanko | Nowiutkie, jeszcze cieplutkie | Ja się pytam, ile razy można to oglądać?!
Lektura na grudzień | Tablica motywacji | Długo wyczekiwany zestaw nowości Nivea | Ulubiona przekąska - orzechy w karmelu | Śnieg? Naprawdę? | Ulubiony gadżet zmarźlucha
Smokey eyes, wersja makijażowej łamagi | Shine bright like a Christmas tree lights | Cudowna pełnia | Ozdoby świąteczne produkcji mojej siostry... | ...zawisły na namiastce choinki |
W święta czerwień obowiązkowa | Bożonarodzeniowe dekoracje część 5456842 | Słodkości, ciasta, czyli najlepsza część świąt | +100kg ale obżarstwo trwa | Grudzień grudniem, ale na drzewach pączki | Party hard
Mam nadzieję, że u Was wszystko w porządku i grudzień przyniósł Wam same pozytywne momenty. A jako że to już ostatni post w tym roku życzę Wam szampańskiej zabawy, niezapomnianych sylwestrowych wrażeń i mnóstwa radości, sił i pięknych chwil w nadchodzącym 2014 roku!
Pozdrawiam, klamarta.
|
Uwielbiam świąteczne ciasta
OdpowiedzUsuńNawet jeśli staram się ograniczać słodycze, w Święta po prostu się nie da, kiedy każdej strony nadciągają nieziemskie zapachy sernika, piernika i innych ciast.;))
UsuńOj tak, ile można oglądać Kevina?! A jednak można, Święta bez Kevina to nie Święta ;) +świąteczne obżarstwo +100 do masy, ale nie ma czym się przejmować, po nowym roku zrzucę :3
OdpowiedzUsuńOdkąd zauważyłam, że zaczynam wyprzedzać wydarzenia z filmu i mówić co się za chwilę wydarzy, bo tyle razy już oglądałam te filmy, że znam na pamięć poszczególne akcje, więcej przed telewizor kiedy puszczają Kevina nie usiadłam. :D
Usuńświęta bez Kevina to nie święta;p zgadzam się;p świąteczne obżarstwo ojjj u mnie tak samo:)
OdpowiedzUsuńAle co ty by były za Święta bez tego obżarstwa, uczucia, że za moment pęknę, ale jeszcze ta szyneczka tak smakowicie wygląda - po prostu muszę ją zjeść. :))
UsuńŁadny kolorek szponów! ;)
OdpowiedzUsuńI ja życzę Ci szczęśliwego Nowego Roku, aby był udany!
Już nie szpony, choć powoli do nich powracam. Jednak najbardziej lubię długie paznokcie.:))
UsuńDziękuję! Tobie również wszystkiego co najlepsze.:)
Co do Kewina to mam już przesyt, to że ciągle leci przed świętami. I to nie tylko Kevin ale większość filmów jest mielona w kółko.
OdpowiedzUsuńZgadza się! "Titanic", "Vinci", czy "Zielona mila"( którą swoją drogą uwielbiam, więc akurat powtarzanie tego filmu aż tak mnie nie drażni) to stałe elementy świąteczno-sylwestrowego programu telewizyjnego. Czasem aż szkoda włączać telewizor - kanałów setki a nic ciekawego do zobaczenia.
Usuń