1. Baza Benefit to kosmetyk, który chciałabym mieć odkąd po raz pierwszy o niej przeczytałam. Już wtedy pomyślałam to coś dla mnie. Z czasem pojawia się coraz więcej pozytywnych opinii o moje *chcę* wciąż rośnie i rośnie.
2. Grube, ciepłe rękawiczki z jednym palcem to moje marzenie, odkąd zmuszona nieznośnym marznięciem rąk zaczęłam zakładać 2-3 pary cieńszych. Stwierdziłam wtedy może i będę wyglądać jak małe dziecko w rękawicach z jednym paluszkiem, ale przynajmniej moje ręce nie będą sine i skostniałe po kilku minutach spędzonych na zewnątrz.
3. Wciąż nie skompletowałam ładnego i wygodnego stroju do ćwiczeń, w tym butów. Oczywiście jakieś sportowe obuwie mam, jednak zdecydowanie lepiej trenuje się w stroju nie tylko wygodnym, ale i cieszącym oko. Nike Free TR Fit 2 to buty, w których z całą pewnością ćwiczyłoby mi się przyjemniej.
4. Do brokatowych lakierów Orly świecą mi się oczy za każdym razem, gdy oglądam swatche. Jako wielbicielka miksów typu klasyczny lakier plus brokat na jednym paznokciu oczyma wyobraźni już widzę te świecidełka w towarzystwie czerni, bieli czy granatu.
5. Lakiery Essie chciałabym dostać z czystej ciekawości, przekonać się, czy naprawdę są tak niesamowite, jak je opisują. Poza tym Essie ma w swojej ofercie parę kolorów, które zwróciły moją uwagę.
6. Szczotka Tangle Teezer, bo odkąd stała się hitem blogosfery i nie tylko zaczęłam zwracać uwagę na to, jak moja zwykła szczotka szarpie i wyrywa włosy podczas rozczesywania. TT zdaniem wielu niemal sam radzi sobie z poplątanymi kosmykami, dlatego jestem ciekawa, czy naprawdę jest tak doskonały, że po pierwszym użyciu nie chce się czesać włosów już niczym innym.
7. W tym miejscu dałam się ponieść i dodałam do mojej listy zegarek Michaela Korsa (MK5569). Od dawna podobają mi się złote, ciężkie zegarki. Jednak podczas przeglądania oferty Korsa znalazłam ten w cudownym kolorze różowego złota i zakochałam się. Klasyczny, elegancki, kobiecy - idealny. Tylko kosztuje tyle, że ręce opadają...
8. Od kiedy zaczęłam na YT śledzić kanał sióstr pixiwoo zaczęły mnie interesować także pędzle, którymi pracują. Jak się okazało Real Techniques pokochało już tysiące kobiet na całym świecie i nie chce zamienić tych pędzli na żadne inne. Mam nadzieję, że kiedyś będzie mi dane wykonać nimi makijaż.
Tak wygląda moja lista wymarzonych prezentów. A Wy stworzyłyście już swoją? Dajcie znać w komentarzach, chętnie zerknę, co chciałybyście dostać.
Na koniec chciałabym Wam serdecznie podziękować. Dziś po zalogowaniu czekała na mnie cudowna niespodzianka. Jest Was już 100! Niesamowicie się cieszę, że jesteście.
Na koniec chciałabym Wam serdecznie podziękować. Dziś po zalogowaniu czekała na mnie cudowna niespodzianka. Jest Was już 100! Niesamowicie się cieszę, że jesteście.
Pozdrawiam, klamarta.
Moja koleżanka ma dokładnie tą szczotkę TT i jest taka milutka, że mam ochotę kupić sobie własną. A te lakiery brokatowe Orly widzę pierwszy raz, śliczne są.
OdpowiedzUsuńŻałuję, że przegapiłam dzień darmowej dostawy i nie zamówiłam wtedy tej szczotki. Niestety nie należy do najtańszych, a razem z wysyłka to już nieco kosmiczna cena. Ale może Mikołaj podrzuci ten prezent? :))
Usuńoprocz 6 wszystko by sie przydało , bo 6 mam i polecam :)
OdpowiedzUsuńCzy jest gdziekolwiek osoba, która tej szczotki nie poleca? :D Jeśli Mikołaj nie pomoże, to muszę sobie koniecznie sama ją sprezentować. ;)
Usuńsame fajne rzeczy :] TT, MK i Orliki mam i polecam :]
OdpowiedzUsuńmi się marzy zestaw pędzli
W takim razie życzę Ci, abyś je znalazła pod swoją choinką. ;)
UsuńJa już mam kilka pedzelków RT, ale chce wiecej :D
OdpowiedzUsuńTakże jestem ciekawa essiaków jeszcze nie miałam okazji ich używać :)
OdpowiedzUsuń