9/14/2013

Cuda na kiju

Co pewien czas  na rynku kosmetycznym pojawiają się nowości, wobec których początkowo niemal wszyscy są nastawieni sceptycznie. Po pewnym czasie duża część nowinek zyskuje uznanie w oczach ludzi i staje się hitami. Firmy kosmetyczne prześcigają się w opracowywaniu coraz bardziej ekstrawaganckich produktów, trendów, albo podchwycają te, które okazały się strzałem w 10 i wprowadzają je do swojej oferty.
Wiele nowości, które zdobyły serca kobiet na całym świecie pozostają jednak dla mnie czymś dziwnym, zbędnym gadżetem, bez którego z całą pewnością mogę się obejść. Przedstawiam Wam zatem listę kosmetycznych nowinek i hitów, które moim zdaniem są niewypałem.



Wynalazek, który zgodnie z założeniem ma uprościć wykonywanie kresek i sprawić, by były idealne. Różne kształty i długości, dostosowane do potrzeb oka o każdej budowie. Jak jest w praktyce? Na niejednym blogu natknąć się można na niepochlebne opinie na temat tego rzekomo wspaniałego produktu. Problematyczna aplikacja, źle opracowane kształty, kiepska trwałość, nienaturalny wygląd. Wniosek - zbyt dużo kombinowanie nie przynosi pozytywnych skutków.


Czerwony dywan, gwiazdy, imprezy - tam takie nietypowe odcienie nie robią aż tak ogromnego wrażenia. Czy wyobrażacie sobie jednak, że o 6 rano wpadacie do spożywczego po bułki z zieloną szminką na ustach? Albo idziecie na pocztę, a tam pani w okienku wita Was z niebieskimi ustami? Są miejsca, gdzie ten trend może znaleźć swoje miejsce, jednak moim zdaniem przenoszenie go na ulice jest fatalnym pomysłem.


Manicure kawiorowy od pewnego czasu robi furorę wśród blogerek i nie tylko. Dlaczego ja uważam go za niewypał? Po pierwsze zupełnie nie widzę sensu w godzinnym pracowaniu nad perfekcyjnym manicure, by po godzinie z żalem patrzeć na resztki kuleczek jeszcze smętnie tkwiących na swoim miejscu, gdy reszta już radośnie wędruje po świecie. Po drugie koszt takiej zabawy nie należy do najniższych. Stawiam zatem na klasyczne rozwiązania w tej kwestii.


Podobnie jak kawiorowy manicure, pluszowe/welurowe paznokcie stały się hitem niedługo po premierze. Powody, dla których nigdy nie sięgnę po to rozwiązanie są identyczne jak powyżej. Żmudne ciapanie się w puszku i dopracowywanie wyglądu paznokci, by za niedługi czas, czy to po umyciu rąk czy potarciu patrzeć na małą katastrofę skutecznie zniechęcają mnie do choćby spróbowania.


Kiedy zobaczyłam tego cudaka na półce w Rossmannie miałam ochotę wybuchnąć śmiechem. Czego to ludzie nie wymyślą, byle tylko wzbudzić ciekawość i przy tym zarobić. Gąbkowy aplikator do podkładu i korektora - jak najbardziej ok. Jednak łączenie gąbki i rączki to już zdecydowanie przekombinowanie, level hard. Gadżet zupełnie beznajdziejny i zbędny. Szkoda tylko, że wyszła spod skrzydeł EcoTools, firmy, której pędzle lubię.

A jakie trendy, kosmetyki czy akcesoria są Waszym zdaniem zupełnym kitem? Jestem ciekawa Waszych propozycji.

Pozdrawiam, klamarta.

14 komentarzy:

  1. Dla mnie te kreski to niewypał jak i naklejki na paznokcie zamiast lakieru. Nie dziękuję :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zarówno kreski jak i naklejki bardzo ciężko dopasować do oka/paznokcia, przez co wygląda to kiepsko. Również podziękuję.;)

      Usuń
  2. Zgadzam się z każdym punktem na tej liście. Niebieska szminka wygląda jak usta zwłok. O gąbce na patyku nie słyszałam, więc to dla mnie nowość. Przecież to nawet nie jest ładne. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, świetnie to ujęłaś - takie sine usta trupa.

      Usuń
  3. zgadzam się również z każdym punktem ;P od samego początku, gdy pojawił się kawior na paznokcie chciało mi się z tego tylko i wyłącznie śmiać ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe, co jeszcze zaproponują, aby aplikować na paznokcie? Mnie już chyba nic nie zdziwi.:)

      Usuń
  4. gąbka na patyku pobiła wszystko;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Żadnego z wymienionych niewypałów nie miałam ;) Moja reakcja wyglądała tak samo jak twoja jak zobaczyłam tę gąbeczkę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudno się nie śmiać, kiedy widzi się takie pierdoły za wcale niemałe pieniądze.

      Usuń
  6. Gąbka na kiju, to dopiero wynalazek, ale fajnie, nie tzreba będzie brudzić paluszków, natomiast kreski, to już coś!!! Mi by się przydały, bo zapomniałam już jak je malować, wyszłam z wprawy - co za wygoda :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wystarczy parę prób i znów będą wyglądały świetnie, a już na pewno lepiej, niż te przyklejane - one wyglądają moim zdaniem fatalnie.:)

      Usuń
  7. gąbeczka z eco tools i u mnie wywołała salwy śmiechu :D
    manicure kawiorowy moim zdaniem jest super, jeżeli tylko kładzie się go na gęstą i grubą warstwę lakieru bazowego, u mnie ładnie to wyglądało całe 3 dni, także polecam mimo wszystko się przełamać:)
    doklejane kreski widziałam u RedLipstick Monster na YT i płakałam ze śmiechu jak pięknie dziewczyny wyglądały :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doklejane kreski na YT spotkałam po raz pierwszy na kanale blogmakijaz. I nawet Ania, której makijaże uważam za najlepsze spośród tam prezentowanych, wyglądała komicznie. :D

      Usuń