4/26/2013

Chciałabym, chciała

Gdybym wygrała milion w totka, jakąś część wygranej przeznaczyłabym na kosmetyki. Co do tego nie mam żadnej wątpliwości. Niestety, milionerką nie nie jestem (na razie☺), w totka jakoś nigdy szczęścia też nie mam. Więc pozostaje mi jedynie pomarzyć. Co kupiłabym w pierwszej kolejności? Oto moja mała "chciejlista".

Reb'l fleur by Rihanna
Źródłó: defpenradio.com



Absolutnie niesamowity zapach. Słodki, kobiecy, zalotny, nieprzytłaczający - dla mnie - idealny. Mogłabym delektować się nim godzinami. Również opakowanie przyciąga wzrok - kształt odwróconego obcasa, czegoś takiego chyba jeszcze nie było.



Benefit, Hoola

Źródło: benefitcosmetics.com

Na temat tego kosmetyku nie muszę pisać wiele. Absolutny klasyk. Ulubieniec tysięcy kobiet. Ja wciąż szukam tańszego odpowiednika, matowego, nie pomarańczowego, jednak ciężko o taki produkt. Mówi się, że jest nim Honolulu od W7, jednak moim zdaniem widoczna jest różnica.



Sleek, Au Naturel
Źródło: cocolita.pl
Jako że nie jestem asem makijażu, to taka paleta klasycznych cieni wydaje się być idealną. Au Naturel zyskała sympatię kobiet. Cienie są dobrej jakości, porządnie napigmentowane, długo utrzymują się na powiece. Ja nie znoszę poprawiania makijażu w ciągu dnia, dlatego te walory są dla mnie bardzo istotne.



Essie, Good to go



Kolejny klasyk. Ileż to ochów i achów na jego temat krąży w sieci! I nawet to, że rzekomo gęstnieje już w połowie buteleczki nie umniejsza w zbyt dużym stopniu jego zasługom. Ja po przejściach z produktem Eveline ponownie przekopałam blogi w poszukiwaniu naprawdę dobrego top coatu i co rusz natrafiałam na Essie.


Chanel, Horizon



Zwieńczenie mojej listy. Różowa perełka. Odkąd zobaczyłam go po raz pierwszy, już wiem, jak wygląda mój ideał. I nie chodzi tutaj w fakt, że jest to Chanel, bo akurat sama marka nie robi na mnie większego wrażenia po testach mascary Sublime (kiedy to wywnioskowałam, że marka z najwyższej półki nie zawsze daje gwarancję świetnej jakości produktu). Po prostu dobór odcieni i design idealnie trafiają w moje gusta.


Mam nadzieję, że powoli, ale sukcesywnie uda mi się wejść w posiadanie każdego z tych kosmetyków. A wtedy stworzę kolejną listę, i kolejną, i kolejną... W końcu - kosmetyków nigdy za wiele! ☺

A jakie są wasze kosmetyczne marzenia?

Pozdrawiam, Klaudia.

12 komentarzy:

  1. miałam tą paletkę i jakoś jej nie polubiłam:(

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam slodkie zapachy, więc pewnie też znalazły by sie na mojej liście;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta pryzma od Chanel rzeczywiście kolor ma cudowny. Przez tego posta będę chodziła i szukałą teraz podobnego ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dość podobny ma w swojej kolekcji 50's dream marka Pupa. Robi równie ogromne wrażenie.:)

      Usuń
  4. Posiadam Reb'l fleur by Rihanna - uwielbiam ten zapach ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. oh też mam swoją liste kosmetyków które bym chciała a finanse nie pozwalają, ale może kiedyś;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powolutku, stopniowo - kiedyś wszystko z chciejlisty będzie nasze.;)

      Usuń