10/02/2012

Oriflame Beauty Wonder Balm

Kontynuując temat braku nawilżenia i suchej skóry, wspomnąć warto o niekomfortowym uczuciu suchych, popękanych warg oraz towarzyszącym temu zjawisku nieestetycznemu widokowi "skorupki" na ustach. Ja staram się nie dopuścić do takiej sytuacji, stosując pomadki i balsamy nawilżające oraz smarując wargi grubą warstwą kremu Nivea bądź wazeliny na noc. Dzięki temu problem popękanych ust często mi nie towarzyszy. Mimo to nie odpuszczam sobie pielęgnacji tego obszaru i regularnie zaopatruję się we wszelkiego typu kosmetyki ochronne i pielęgnacyjne.


Jednym z najnowszych nabytków w tej kategorii jest balsam do ust Oriflame Beauty Wonder. Cena katalogowa to 23zł, w czasie promocji można kupić go za 12,90zł. Opakowanie mieści 4g kosmetyku.




Kilka słów od producenta:
"Ochronny i nawilżający balsam zawiera kojący wyciąg z aloesu oraz witaminę A i E. Wzbogacony ekstraktem z pereł zapewnia lśniący wygląd."

Składniki:
OCTYLDODECANOL, RICINUS COMMUNIS OIL, PENTAERYTHRITYL TETRACAPRYLATE/TETRACAPRATE, POLYETHYLENE, PENTAERYTHRITYL TETRAISOSTEARATE, ISOPROPYL LANOLATE, BIS-DIGLYCERYL POLYACYLADIPATE-1, ISODECYL NEOPENTANOATE, CANDELILLA CERA, CERA MICROCRISTALLINA, CERA CARNAUBA, SYNTHETIC WAX, PARAFFIN, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, MICA, TOCOPHERYL ACETATE, GLYCINE SOJA OIL, PARFUM, PROPYLPARABEN, RETINYL PALMITATE, ALOE BARBADENSIS EXTRACT, BHT, TOCOPHEROL, CI 77891, CI 19140, CI 15850

Opakowanie jest całkiem udane - różowo - srebrne, kobiece. Nie otwiera się samo. I choć większa jego część wykonana jest z plastiku, wygląda na trwałe. Nie ma kłopotu z wykręceniem i ponownym schowaniem sztyftu.
Balsam ma bardzo przyjemny zapach - słodki, owocowy. Nie kojarzę go z niczym konkretnym, może nieco przypomina różową gumę Orbit, natomiast słyszałam jeszcze, że przypomina zapach dawnej gumki "Myszki". Tej nie miałam okazji wąchać, więc nie potwierdzam, nie zaprzeczam.
Aplikacja jest standardowa, kosmetyk ma odpowiednią konsystencję, nie rozpuszcza się ani nie jest gęsty i "tępy". Nałożony na usta nadaje delikatny połysk. Ze względu na zawartość srebrnych drobinek wymaga roztarcia palcem, ponieważ pozostawiony zaraz po aplikacji bez roztarcia tworzy efekt ust obsypanych mąką lub pudrem. Sądzę, że nie będzie wyglądał ładnie na każdych ustach, ze względu na delikatny odcień, który nadaje. Moim zdaniem najlepiej prezentuje się u osób z jasną karnacją i ustami w delikatnym odcieniu. Pozostaje na wargach bardzo krótko - z całą pewnością nie przetrwa posiłku.
Tak jak pisałam, staram się pielęgnować i nawilżać usta, zatem nie jestem w stanie powiedzieć, czy sprawdzi się w przypadku suchości, spierzchnięcia i popękania. Z całą pewnością jednak nie będzie wyglądał estetycznie, skoro na nawilżonych ustach wymaga nieco pracy.
W mojej opinii działa całkiem przyzwoicie, jednak daleko mu do Carmexa czy pomadek Nivea. Nie jest tragiczny, ale stosowałam o niebo lepsze. Pielęgnuje bardzo delikatnie, pozostawia usta miękkie. Szkoda, że jest tak nietrwały.






Reasumując, jeśli kosztowałby mniej(do 10zł) być może kupiłabym go ponownie. Jednak jego normalna cena, czyli powyżej 20zł, to zdecydowana przesada. Ot, najzwyczajniejsza pomadka, bez spektakularnych efektów i działania, więc skąd tak wygórowana cena? Za te pieniądze można kupić coś o wiele lepszego.

____________________________________________________________________________________



5 komentarzy:

  1. Mam ją. To moja wygrana (jedna z wielu w Oriflame). Noszę ją w torebce/ plecaku. Używam czasami.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zastanawiałam się nad tą pomadką ale ostatecznie zrezygnowałam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I nie masz czego żałować - jest multum lepszych mazideł w niższych cenach. :)

      Usuń
  3. Chętnie zobaczyłabym ją na ustach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram się jak najszybciej dodać takowe zdjęcie. Zupełnie zapomniałam zrobić takie ujęcie przed dodaniem recenzji.:)

      Usuń