12/17/2013

Gdzie jesteście, drogie Czytelniczki?



Niczego nieświadoma zaglądam spokojnie na Facebooka, gdzie czeka na mnie niemiła informacja. Od kilku godzin na wszystkich blogach nie ma gadżetu Obserwatorzy, za pośrednictwem którego można było śledzić ulubione miejsca. Sprawdzam, jak sprawa ma się u mnie. Niestety - po tym elemencie pozostała jedynie etykietka. Czyżby blogger wreszcie spełnił swoje obietnice sprzed kilku miesięcy i zlikwidował ten sposób obserwacji, zastępując go nielubianym przez wielu Google +?

Jaka jest prawda dowiemy się zapewne w najbliższych dniach. Mam nadzieję, że to jednak tylko chwilowe prace techniczne i gadżet ten powróci na nasze blogi. Byłoby mi niezwykle przykro, gdyby blogger pozbawił mnie oraz tysięcy blogerek i blogerów naszych czytelników, o których każdego dnia walczymy.
W moim przypadku jedno jest pewne - nie zamierzam bawić się w to całe Google+. Moim zdaniem to zwyczajne kombinatorstwo i uprzykrzanie prowadzącym blogi życia. Od pewnego czasu istnieje profil mojego bloga na platformie bloglovin' i tam też w zaistniałej sytuacji chciałabym Was zaprosić.
Sama za każdym razem dodając bloga do obserwowanych przez GFC, dodawałam go do mojej listy czytelniczej także tam. Zaletą tej platformy jest w moim odczuciu możliwość oznaczenia przeczytanych już wpisów tak, aby oddzielić je od tych 'do zobaczenia'. Świetna jest również opcja '♥ like', dzięki której dodajemy ulubione posty do specjalnej listy, do której w każdej chwili możemy zajrzeć, by odnaleźć interesujące nas wpisy.

Aby obserwować klamarta.blog poprzez bloglovin', wystarczy kliknąć w obrazek zamieszczony na samej górze paska bocznego.


Po kliknięciu zostaniecie przeniesione na profil mojego bloga. Teraz wystarczy tylko kliknąć follow i gotowe! Sądząc po wciąż powiększającej się grupie osób śledzących mój profil, a nie bloga, zwrócę tutaj uwagę, abyście za każdym razem chcąc dodać bloga do obserwowanych upewniły się, że wciskacie follow na profilu owego bloga, a nie jego autora. Śledząc ten drugi profil nie będziecie otrzymywały informacji o nowych wpisach, a co za tym idzie cała obserwacja nie ma sensu.



Trzymam kciuki za powrót standardowego gadżetu obserwatorzy i zapraszam do śledzenia mojego bloga poprzez bloglovin'.

Pozdrawiam, klamarta.
__________________________________________________________________________________


EDIT 18.12.2013r.
Ataki paniki okiełznane, łzy żalu otarte, akcje przedzawałowe zatrzymane - gadżet obserwatorzy powrócił na nasze blogi! Zapraszam zatem do obserwacji zarówno przez GFC jak i bloglovin'.

10 komentarzy:

  1. Mam nadzieje, ze to tylko chwilowy brak, bo ja tez nie bede sie bawic w Google+. Już wolę bloglovin' lub fb...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem tego samego zdania. W ogóle cały ten Google + to jakiś niewypał. Kombinacje i ulepszanie na siłę nigdy nie wychodzą na dobre.

      Usuń
  2. Również mam nadzieję, że to tylko chwilowe..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kilkanaście minut temu natknęłam się na informację, że to jedynie chwilowa awaria. Oby...

      Usuń
  3. A mi ten bloglovin również jakoś nie leży :( Bez sensu zmieniać coś, co jest dobre :( Google+ mnie również irytuje i na pewno nie będę w tym uczestniczyć pomijając już fakt, że z niewiadomych przyczyn ten profil mamy zablokowany od wielu miesięcy i nie potrafią tego naprawić :( masakra

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się nawet nie zabieram z dłubanie przy tym. Przeczytałam już wystarczająco dużo, aby pozostać przy bloglovin i GFC(jeśli powróci).

      Usuń
  4. No właśnie chciałam zaobserwować jeden blog i szuka tych obserwatorów i szukam... Niczego nie świadoma, że to tak u wszystkich zniknęło... Ech;/ Niedobrze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niby wciąż można obserwować przez bloggera, wpisując adres w głównej liście czytelniczej, wyświetlającej się na panelu po zalogowaniu, jednak to dość pracochłonne - trzeba skopiować link, otworzyć panel główny, wpisać adres w odpowiednim miejscu. Za pośrednictwem tego gadżetu było zdecydowanie szybciej i łatwiej.

      Usuń
  5. Nie widzę lepszego wyjścia od obserwatorów. Mam wielką nadzieję, że powrócą. Nie korzystałam z żadnych innych sposobów obserwacji. ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chodzą słuchy, że to jedynie tymczasowa awaria. Jak jest naprawdę - przekonamy się w ciągu najbliższych godzin/dni.

      Usuń