Czerń na paznokciach uwielbiam, a tego lakieru już używałam, dlatego z całą pewnością sięgnę po niego ponownie.
W ostatnim czasie nabrałam ogromnej ochoty na paznokcie w wersji naturalnej, delikatnej. Niestety w moich niewielkich zbiorach brakuje właśnie tego typu emalii, dlatego przyda się parę buteleczek w odcieniach nude.
Mam nadzieję, że uda mi się trafić na choć jeden egzemplarz z tej serii pozbawiony drobinek. Duża część tych lakierów ma w sobie shimmer, za którym nie przepadam, natomiast te bezdrobinkowe dość szybko znikają z półki.
Co do tego koloru nie jestem jeszcze przekonana. Mam już coś bardzo podobnego, a nie mam w zwyczaju kupować kilku odcieni minimalnie różniących się od siebie. Dlatego decyzje podejmę, kiedy zobaczę go na żywo. Być może zupełnie różni się od tego, którego już mam.
Po zużyciu kilku opakowań tego pudru postanowiłam zdradzić go z Synergen i pożałowałam tej decyzji. Stay Matte jest moim niekwestionowanym ulubieńcem, do którego powrócę z chęcią.
Ostatnia nowość tej marki, będąca matującym bratem klasycznego Affinitone. Zdążył już zebrać parę zupełnie różnych recenzji. Na szczęście udało mi się zdobyć próbkę, więc do czasu promocji mam moment, aby go przetestować i sprawdzić, czy warto po niego sięgać. Niestety mój dotychczasowy faworyt, Revlon CS w nowej formule ze zwiększonym filtrem gromadzi, delikatnie mówiąc, średnie opinie, natomiast bardzo ciężko dostać wersję z SPF6 w moim odcieniu, czyli Buff, stąd jestem zmuszona do poszukania nowego podkładu na co dzień.
Przy okazji - jeśli polecacie jakiś dobrze matujący i przy tym przyzwoicie kryjący podkład w jasnym odcieniu, dostępny w Rossmannie, dajcie znać. Będę wdzięczna za wszelkie podpowiedzi.
Tak prezentuje się moja lista zakupów na nadchodzącą promocję Rossmanna. Bez szaleństw - zamierzam kupić tylko to, co jest mi w tym momencie potrzebne, a nie gromadzić zapasy na następny rok. Sądząc po dotychczasowej polityce tej drogerii nie jest to ostatnia tego typu akcja w najbliższym czasie.
A Wy co zamierzacie kupić? Szykujecie już listy? Stworzyłyście takowe na blogach - podeślijcie linki - jestem ciekawa Waszych planów.
Pozdrawiam, klamarta.
Pozdrawiam, klamarta.
Mi marzy się nowy kolorek do kolekcji pomadek Rimmela i maksymalnie 2 lakiery do paznokci :D
OdpowiedzUsuńWiele osób ceni te szminki. Ja nie używam tego typu produktów, a jeśli już to rzadko. Wybieram raczej pomadki ochronne bądź bardzo delikatne pomadki nude.:)
UsuńJa z tej kolekcji Lovely Nude mam ten z numerkiem 5 i on nie posiada żadnych drobinek:)
OdpowiedzUsuńTe lakiery mają jakąś dziwną numerację. W internecie np. pod numerem 5 z tej serii można znaleźć zupełnie różne odcienie, z drobinkami. Najlepiej jak zerknę na nie będąc już na zakupach.:)
Usuńpuder i czarny lakier również mam zamiar zakupić, poza tym nie obejdzie się bez innych lakierów i nowego tuszu do rzęs, bo te co mam nie nadają się już do użytku...
OdpowiedzUsuńJa niedawno otrzymałam nową mascarę, więc ten element mam z głowy.:)
Usuństay matt juz ktoras osoba chetna kupic;]
OdpowiedzUsuńBo to naprawdę dobry kosmetyk za rozsądną cenę. Ja myślałam jeszcze nad Fix&Matte z Essence - cena mniej więcej taka sama jak tego Rimmela po rabacie, opinie dobre. Jednak stwierdziłam, że nie chcę znów się nadziać i wybiorę coś sprawdzonego.:)
UsuńMam prawie gotową listę, ale w poniedziałek idę do R.- zobaczę, co nowego w szafie Wibo jeśli chodzi o lakiery, bo to głównie na nie się nastawiam. :))
OdpowiedzUsuńJak widać ja też postawię na lakiery Wibo/Lovely. Myślę, że w ich przypadku wraz z niską ceną idzie naprawdę dobra jakość. Poza tym mają całkiem fajną gamę odcieni - każdy znajdzie coś dla siebie.
UsuńW sumie to nie wiem, co bym chciała kupić ale zaczęłam śledzić Wasze listy :)))
OdpowiedzUsuńJa zawsze przeglądając czyjeś listy wypatrzę coś, co wpadnie mi w oko i muszę to dopisać do swojej. :))
UsuńIgrzyska czas zacząć!
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że uda mi się ominąć tą drogerię:D
OdpowiedzUsuńZ taką częstotliwością tego typu akcji co rusz wieje pustkami w portfelach.:))
UsuńJa na pewno sięgnę po czarny lakieras wibo, coś z burzuja i jeszcze nie wiem co ale cos na pewno :)
OdpowiedzUsuńA u mnie w Ross nie ma Bourjois. :(( Zresztą Manhattan czy Revlon też nie. "Uroki" małego miasta, a co za tym często idzie - małej drogerii.
Usuń