Udało mi się wreszcie wypożyczyć parę książek Nicholasa Sparksa, na które polowałam od kiedy obejrzałam "Bezpieczną przystań", o której pisałam jakiś czas temu *klik*. Wycieczka do Rossmanna skończyła się standardowo... Z pustym koszykiem nie wyszłam. Na koniec pochwalę się - wciąż ćwiczę! Jestem z siebie dumna. ☺
1. Chyba wiem, skąd to przeziębienie...
2. Jak tylko przeczytam, dam znać, co sądzę.
3. Jeszcze kilka poprawek i będzie idealna.
4. Kolor cudowny, zapach obłędny.
5. Moi tymczasowi towarzysze.
6. Bzy, bzy, bzy
7. Pyszności!
A jak minął Wasz tydzień?
Ściskam, klamarta.
Również mam tą wodę perfumowaną tylko tą zwykłą wersję i KOCHAM ten zapach. Niestety nie jest zbyt trwała, ale za tą cenę zupełnie wybaczam :)
OdpowiedzUsuńZapach jest mega! Zastanawiałam się jeszcze na fioletowym Pulse, jednak ostatecznie ten wylądował w koszyku. I nie żałuję.:)
UsuńCiekawe książki :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję. Dopiero zaczynam "Od pierwszego wejrzenia".:)
UsuńJaki piękny bez, uwielbiam jego zapach ;)
OdpowiedzUsuńNiestety dziś wylądował w koszu.:)
Usuń