Mam nadzieję, że Wasze przygotowania do świąt dobiegły już końca i możecie spokojnie, popijając kawkę odpoczywać, cieszyć się obecnością tych, których niekiedy widzicie kilka razy do roku i ładować wewnętrzne akumulatory energią, potrzebną do pracy w przyszłym roku.
A tymczasem przychodzę do Was z krótka prezentacją jednego z dwóch nowych lakierów, które to ostatnimi czasy nabyłam. Na pierwszy ogień wystawiam
dor nail colour, nr 6/1.
Jest to kremowy lakier w odcieniu mlecznej czekolady. Do pełnego krycia wystarczą dwie grubsze warstwy lub trzy cieńsze. Nie bąbluje, wysycha dość szybko. Na wierzch użyłam top coatu Venita, dla lepszej trwałości i błysku.
Konsystencja lakieru jest dość rzadka, dlatego łatwo zalać skórki wokół paznokci. Pędzelek jak w każdym lakierze tej firmy jest niewielki, jednak nie ma problemu z posługiwaniem się nim - wystarczą trzy pociągnięcia, by pokryć cała płytkę.
Cena waha się między 3,5 a 4zł, w zależności o sklepu. Myślę, że to bardzo korzystna kwota, biorąc pod uwagę jakość produktu. Ja miałam już kilka, jeśli nie kilkanaście lakierów dor i za każdym razem jestem jak najbardziej zadowolona.
Na zakończenie, z racji, iż nie jestem wybitną poetką, a kopiowanie życzeń ze specjalnie przygotowanych stron internetowych uważam za totalną głupotę, pragnę Wam życzyć po prostu, z całego serca WESOŁYCH ŚWIĄT, pełnych szczęścia, miłości, obecności bliskich, wolnych natomiast od sporów, kłopotów i zmartwień. Uśmiechajcie się, nie odmawiajcie sobie niczego i odpocznijcie, a w czasie nocy sylwestrowej bawcie się i tańczcie do samego rana. Gorąco Was pozdrawiam!
no jaki ładny, nie spodziewałabym się!
OdpowiedzUsuńPrawda? Czasem nawet lakiery za parę złotych potrafią zaskoczyć, czy to kolorami, czy jakością.
Usuńprzecudny jest ten lakier!!! piękny odcień i wykończenie- idealny żelek :)
OdpowiedzUsuńLakier ten nie ma "żelkowego" wykończenia. Jest typowo kryjący, kremowy. Takie złudzenie to być może sprawka nałożonego na wierzch top coatu Venita albo oświetlenia.
Usuń