6/02/2013

Tydzień w zdjęciach #6

Ale popadało w tym tygodniu! W dodatku wiało tak, że miałam wrażenie, jakbym mieszkała nad morzem, a nie na południowym wschodzie. Jakie szczęście, że największe nawałnice zawsze przechodzą gdzieś obok, bo w dużej części kraju narobiły mnóstwo szkód. Dajcie znać, jak sytuacja wygląda u Was.
Od czwartku wolne, które jak stwierdziłam po niedługich przemyśleniach, nie wpływa korzystnie na moje nawyki żywieniowe - od czwartku zjadłam górę słodyczy. Kulminację słodkiego szaleństwa stanowił dzień wczorajszy, nadal szczególny. Czekolady, czekoladki, praliny, a na dokładkę pizza. Myślę jednak, że raz do roku, w ten szczególny dzień można. Gorzej, jeśli to "raz" powtarza się wiele razy... :)








1. Jeden dzień w roku.
2. Najlepszy złodziej czasu i killer nudy ever.
3. Koniec świata.
4. Ulubione ( i najodpowiedniejsze) obuwie w tym tygodniu.
5. Kolejny lakierowy ulubieniec w ostatnich dniach.
6. Kocham, wielbię, pożeram z prędkością światła.
7. Mój mały tap madl.
+ DZIĘKUJĘ, że jest Was już tyle!
Ściskam, klamarta.

4 komentarze:

  1. jakie świetne kalosze! nie przepadam za takim wzorem, ale na kaloszach wygląda genialnie;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja podchodziłam do tych kaloszy jak pies do jeża, a kiedy się już przekonałam, to biegam w nich bardzo chętnie. I o dziwo wiele osób je chwali.:)

      Usuń
  2. tak...kalosze to świetny wybór na tą pogodę, która jest ostatnio haha:)
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń