Każdy z wspomnianych kosmetyków zawiera dwa składniki, mające pomóc nam w walce z osłabieniem i wypadaniem włosów. A są to:
1. ARGININA - kluczowy aminokwas o podstawowym znaczeniu dla struktury włókna włosa. Dzięki swym właściwościom pobudzającym mikrokrążenie w skórze głowy pomaga zoptymalizować procesy przyswajania składników odżywczych na poziomie cebulek włosów. Odżywia cebulki i stymuluje aktywność komórek leżących u podstaw procesów tworzenia się łodyg włosów. Bez argininy włosy przestają rosnąć.
2. PROTEINA(jej pochodna) łączy się z włóknem włosa i natychmiast wnika w głąb aby wzmocnić włosy osłabione.
źródło: lorealparis.pl oraz inf. zawarte na etykiecie szamponu
Szampon dostępny jest w dwóch wariantach pojemnościowych: 250 i 400ml. Cena mniejszego opakowania to ok.13zł, dużego - 17zł. Ja posiadałam wersję 400ml i zakupiłam ją w Biedronce na początku sierpnia za 10,99zł.
Kosmetyk ten jest naprawdę bardzo wydajny. Tj. pisałam, kupiłam go w dniu rozpoczęcia legendarnej promocji w Biedronce, a było to 1 sierpnia. Używałam go 2/3 razy w tygodniu, bo z taką częstotliwością myję włosy. Doskonale wszystkim znany dźwięk, kiedy to w butelce nie ma już ani mililitra szamponu usłyszałam jakiś tydzień temu. Można zatem wywnioskować, że 400ml tego szamponu wystarczyło mi na ok.2,5 miesiąca. Moim zdaniem to bardzo długo, bo używałam już szamponów, które w takiej samej ilości wystarczały ledwo na miesiąc.
Konsystencja tego produktu jest całkiem w porządku, nieco żelowa, dość gęsta, nie przepływa przez palce. Zapach jest przepiękny, delikatny, świeży, jakby owocowy, pozostaje na włosach dość długo. Dobrze się pieni, jednak nie wiem, czy jest to jego zaleta. Pieni się, bo zawiera niezbyt dobre dla włosów i skóry głowy składniki, SLS, itd. O dziwo nie znalazłam żadnego składnika z końcówką -paraben, więc mamy malutki sukces.
Nie podrażnia skóry głowy, nie wywołuje reakcji alergicznej, łupieżu czy swędzenia. Dobrze oczyszcza i odświeża włosy. Nadaje im gładkość, miękkość i blask. Łatwo się rozczesują. Mniej się rozdwajają, kruszą i łamią. Jednak, niestety, nadal wypadają. A przecież zadaniem tego kosmetyku miało być zapobiegnięcie tej sytuacji. Być może lepsze efekty można zauważyć przy stosowaniu kilku kosmetyków z tej serii jednocześnie, bo sam szampon nie daje rady.
Z całą pewnością sięgnę jeszcze po ten szampon, jeśli nie znajdę jakiegoś lepszego produktu. Jednak wtedy zaopatrzę się również w inne kosmetyki z tej serii, by przekonać się, czy razem będą działać jeszcze lepiej.
A może znacie, stosowałyście jakieś produkty, które pomogły Wam opanować nadmierne wypadanie włosów? Jeśli tak - piszcie!
Tymczasem pozdrawiam Was ciepło, klamarta.
moja recenzja na jego temat : http://cruel-opinion.blogspot.com/2013/07/szampon-loreal-paris-elseve-arginine.html
OdpowiedzUsuń