Ostatnie tego typu wydarzenie cieszyło się ogromną popularnością, w wielu drogeriach kosmetyki znikały z półek z prędkością światła. Sądzę, że i tym razem będzie podobnie. Ja nie skorzystałam z poprzedniej promocji, więc nie mam pojęcia, jak się sprawy miały w drogerii w moim mieście - czy było zainteresowanie, jakich kosmetyków brakowało najszybciej. Pamiętam jednak, kiedy to obowiązywała ogromna gazetka promocyjna, w której zamieszczono mnóstwo produktów w różnych kategoriach: -10%, -20%, itd. Wtedy ludzi było co niemiara, z samego rana niektóre półki były już puste, a kolejka ciągnęła się przez cały sklep.
Mam zamiar nie szaleć - planuję kupić tylko puder brązujący. A jak będzie w praktyce - zobaczymy!☺
A Wy? Macie już listę, czy tym razem odpuszczacie?
Pozdrawiam, klamarta.
Rossman nas rozpieszcza, muszę sobie zrobić listę!:)
OdpowiedzUsuńJa po dłuższych przemyśleniach dodałam do mojej, jak do tej pory miniaturowej listy jeszcze żel do mycia twarzy i może jakieś maseczki.:)
Usuńja chyba zapoluję na jakieś różowe masełko do ust z L'oreal :)
OdpowiedzUsuńKiedyś im się przyglądałam, ale jako że nie używam zbyt często kolorowych pomadek/szminek, to nie skusiłam się na nie.:)
Usuńłiii! też zrobię listę! :)
OdpowiedzUsuńszkoda, że perfum nie przeceniają :D
UsuńOj, ja bym się zdenerwowała, bo wczoraj zainwestowałam w Beyonce Pulse NYC. Mogą przeceniać, ale za jakiś czas.;)
Usuńdobrze wiedzieć:)
OdpowiedzUsuń