3/06/2013

Biedronkowych łupów ciąg dalszy

Do niedawna usuwałam makijaż za pomocą chusteczek, najpierw tych przeznaczonych tylko i wyłącznie do demakijażu, później odkryłam chusteczki nawilżane dla dzieci Linteo, które stały się ulubieńcami w tej kategorii. I pomimo, że odnalazłam mój ideał to uważam, że zawsze warto poszukiwać, testować i poszerzać grono ulubionych produktów. Sięgnęłam zatem po kosmetyk, na którego recenzje natknęłam się kilkakrotnie i byłam go coraz bardziej ciekawa. Tym bardziej, że nigdy wcześniej nie używałam tego typu produktu. Mowa o płynie micelarnym do demakijażu i tonizacji twarzy i oczu bebeauty.


Dostępność: 
supermarkety Biedronka

Opakowanie:
plastikowa butelka z dozownikiem o pojemności 200 ml

Cena:
4,49zł

Producent:
według strony rozkładającej kody kreskowe na czynniki pierwsze, jest nim firma trudniąca się produkcją kosmetyków Tołpa - Torf Corporation

Kilka mądrości z etykiety:
kosmetyk ten jest hypoalergiczny, przeznaczony do skóry wrażliwej. Zawiera ekstrakt z malwy o działaniu nawilżającym i zmniejszającym nadwrażliwość skóry oraz d-panthenol o działaniu przeciwpodrażnieniowym. Pełni funkcję toniku, działa łagodząco i odświeżająco. Przywraca komfort czystej skóry bez pozostawienia uczucia ściągnięcia. 

Skład:



Moja opinia:
Zacznę od opakowania, a dokładniej dozownika, do którego od początku miałam zastrzeżenia. Identyczne ma odżywka Isana i przy tym kosmetyku również mi nie odpowiada. Każde naciśnięcie wywołuje wystrzał paru kropli płynu, przez co dozownik non stop jest mokry. I tak jak przy odżywce działa bez większego zarzutu, tak przy płynie zacina się, muszę bardzo mocno naciskać, aby jego część wcisnęła się do końca, odsłaniając cały otwór, przez który wylatuje kosmetyk.
Płyn ma bardzo charakterystyczny zapach, który przypomina mi płyn do mycia szyb. Nie jest nachalny, nie pozostaje długo na skórze, jednak mnie nie przypadł do gustu.
Nie jest wybitnie wydajny, nie ma jednak tragedii. Kupiłam go niecały miesiąc temu, używam zazwyczaj raz dziennie, kiedy zmywam makijaż po powrocie do domu. W tym momencie w butelce pozostała około połowa. Zmywam nim zazwyczaj makijaż twarzy, do oczu używam płyn dwufazowego. Zdarza się jednak, że przetrę nim również powieki. Aby usunąć wszelkie zanieczyszczenia potrzebuję 2-3 wacików.
Jego działanie oceniam na bardzo dobre. Świetnie radzi sobie z podkładem Revlon Colorstay, który rzekomo miał być nie do zdarcia, jak czytałam w wielu recenzjach. Nie pozostawia tłustej powłoki. Nie ściąga, nie wysusza, nie podrażnia. Nie szczypie w oczy. Nawet jeśli moja skóra jest bardzo sucha, to płyn ten nie wykazuje negatywnego działania. Pozostawia ją czystą i odświeżoną.


Biorąc pod uwagę niską cenę i całkiem niezłe działanie, myślę, że mogę dopisać ten kosmetyk do listy "KUPIĘ PONOWNIE". Być może w międzyczasie przetestuję inne tego typu produkty, co pozwoli mi na porównanie i dokładniejszą weryfikację mojej opinii.

Miałyście do czynienia z micelem bebeauty? Jaka jest Wasza opinia? A może macie innych ulubieńców w tej kategorii?

Miłego, słonecznego i ciepłego dnia, K.

13 komentarzy:

  1. mam go nawet teraz i dzis musze leciec po nastepny bo mi on idzie na 2 tyg .ale alternatywa dobra jak akurat nie mamy na drozszy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Albo kiedy chcemy sprawdzić, czy taka forma demakijażu nam odpowiada.;)

      Usuń
  2. Miałam ten micel i był nawet dobry. Moim ulubieńcem jest jednak Bioderma Sensibio, ale gdy nie ma na nią promocji to kupuję z Bourjois :)

    OdpowiedzUsuń
  3. a ja sie z nim nie polubilam-strasznie podraznia mi oczy:( Za to moj pedzle do pokladu go uwielbia :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spotkałam się z opiniami, że płyn ten nie nadaje się dla skóry wrażliwej, bo podrażnia. Na szczęście u mnie zachowuje się w porządku, nic takiego nie ma miejsca.

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Nie kosztuje fortunę, więc jeśli się nie sprawdzi, to nie będzie zbyt szkoda.;)

      Usuń
  5. przeszukałam całą biedronkę za nim i go nie ma :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na paru blogach natknęłam się na wiadomości, że brakuje go na półkach albo jest gdzieś zabunkrowany za mleczkami, żelami itd. U mnie nie ma takiego problemu.

      Usuń
  6. bardzo fajny produkt choć byłam sceptycznie nastawiona, polecam ci również micela z AA :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak na razie powróciłam do chusteczek Linteo. Jakoś ta forma bardziej mi odpowiada. Ale będę pamiętać.:)

      Usuń